REKLAMA

REKLAMA

Na Unię chuchać i dmuchać...

Autor: Admin Admin

Powiat | Poniedziałek, 10 kwi 2017 21:59

Głównie o tym, jak polityka obecnego rządu przekłada się na pozycję i sytuację Polski w Unii Europejskiej, mówił podczas spotkania z mieszkańcami powiatu wyszkowskiego europoseł Jarosław Kalinowski.

Na spotkanie z europosłem, przewodniczącym Rady Politycznej PSL do wyszkowskiej Biblioteki Miejskiej przybyło 7 kwietnia wielu wyborców, ciekawych politycznych diagnoz i opinii tak doświadczonego polityka. Jarosław Kalinowski jest wytrawnym mówcą, spostrzegawczym obserwatorem - także z pozycji posła Parlamentu Europejskiego. Doskonale zorientowany w wielu tematach potrafi pochwalić rządzących i skrytykować koalicjantów oraz kolegów z własnej partii. Podczas spotkania w Wyszkowie wiele mówił o ogromnym znaczeniu Unii Europejskiej.

- Wspólnoty europejskie powstały po to, by nie powtórzył się koszmar wojny. Zwłaszcza Polska powinna chuchać i dmuchać na Unię, na jej jedność i stabilność. Bo jeśli kraj tak doświadczony koszmarem wojny jak Polska, będzie tę Unie rozbijał to co? Chcemy znowu znaleźć się między wielkimi mocarstwami - Rosją i Niemcami? - pytał Jarosław Kalinowski.

Z drugiej strony zastanawiał się, z kim Polska ma tworzyć sojusze, gdy obóz rządzący wszędzie upatruje wrogów?

- Przykro mi słuchać, jak w Unii mówi się "a nie mówiłem, żeby ich nie przyjmować do Unii, bo oni sie nie nadają?". Kończy się dla Polski pewna korzystna epoka, która zaczęła się wraz z "Solidarnością". Zachód i cały świat był wtedy zachwycony Polską. Ten dobry czas może się niestety dla nas skończyć. Argumenty Polaków są dziś w Unii słuchane z irytacją. Do tej pory Węgry były na cenzurowanym, ale dzisiaj Polska znalazła się w takiej sytuacji. A przecież przyjęliśmy na siebie pewne zobowiązania, standardy, także te w zakresie poszanowania trójpodziału władzy. A u nas wystarczył rok, żeby zrujnować trójpodział władzy. To, co się stało z Trybunałem Konstytucyjnym, to pośmiewisko. To przechodzi ludzkie pojęcie - mówił Kalinowski.

Jego zdaniem, reformy i zmiany na lepsze są potrzebne, ale nie "bolszewicką metodą" - zniszczyć wszystko i budować od nowa. Bo generalnie bilans ostatnich lat w Polsce wychodzi na plus, także dzięki ogromnemu wsparciu finansowemu Unii Europejskej. Obecny rząd jednak daje się to niszczyć. 

- Kompletnie zdemolowane zostały służby, armia w Polsce, prokuratura, Trybunał Konstytucyjny a teraz sądy. Nie da się tak! To strata tych 20 lat wolności. Trzeba poprawiać, ale nie rujnować - mówił poseł.

Polityka europejska z krajową łączą się nierozerwalnie. Nie wszystko w tej wewnętrznej polityce PiS jest, zdaniem Kalinowskiego, złe.

- "500+" było hitem ostatniej kampanii wyborczej - mówił polityk. - PSL w ostatnich wyborach cudem głowę spod topora uniósł - 0 0,13 proc. czyli 19 tysięcy głosów w skali całego kraju. To zasługa naszych kandydatów, że wydrapali te 19 tysięcy głosów i mamy klub parlamentarny. Taki był wynik, bo popełniliśmy wiele błędów. Jeśli wyborcy nie widzieli ze strony PSL własnych inicjatyw, to pomyśleli, że może ten PSL jest niepotrzebny? Nie potrafiliśmy sie pochwalić tym, co zrobiliśmy, np. "kosiniakowym". Ale wynik był też taki, bo PiS miał po prostu lepszą ofertę - hitem było "500+", które miało trzy cele: ograniczyć obszary ubóstwa i biedy i to się udało; przełamanie kryzysu demograficznego i trzeci - kupienie wyborców - mówił Kalinowski. 

 Choć "500+" chwalił, widzi tez i negatywne strony.

- Coś za coś... Dług po Gierku pozostały to 30 mld dolarów, a zadłużenie Skarbu Państwa na koniec 2016 roku wzrosło o 94 mld zł - to blisko tyle w jeden rok, na ile Gierek zadłużył Polskę przez 10 lat. Bilion złotych w styczniu przekroczył dług publiczny. Kto będzie spłacał te długi? Jarosław Kaczyński? Grzegorz Schetyna czy Kalinowski? Nie, to nasze dzieci i wnuki, które się dopiero mają urodzić. Jak się dowiedzą, że muszą płacić wyższe składki i podatki, to jeszcze szybciej spakują się i wyjadą z Polski. Efekt "500+" pójdzie niwecz. Szykujemy bombe dla nastepnego pokolenia Polaków - uważa europoseł. 

Krytycznie mówił też o planach ograniczenia kadencyjności w samorządach.

- Centrala wie lepiej... Tylko przez pryzmat interesu politycznego można odbierać wyborcom prawo do decydowania - mówił Jarosław Kalinowski w Wyszkowie.

REKLAMA


Komentarze (0).

REKLAMA

Brak komentarzy

Zostaw komentarz.

REKLAMA

Polecane firmy.

Moda i uroda
LÚA Butik odzieżowy dla kobiet

ul. 11 Listopada 29 07-200 Wyszków

[email protected]

530-954-500

Projektowanie/ urządzanie
PARKANEX Sp. z o.o.

Targowisko 501 32-015 Kłaj

[email protected]

+48 12-284-06-40

REKLAMA

Najnowsze komentarze.

REKLAMA

Nadchodzące wydarzenia.

REKLAMA

Okazje.

REKLAMA