Prawo i Sprawiedliwość pracuje nad projektem ustawy o aglomeracji warszawskiej. Chce powiększyć miasto o osiemnaście nowych gmin, które dziś bezpośrednio graniczą ze stolicą. Chodzi m.in. o Łomianki, Zielonkę, Jabłonną, Marki czy Michałowice. Są jednak i takie pmysły, aby w aglomeracji znalazły się i dalej położone gminy, jak Wołomin czy Otwock. Wówczas miasto stołeczne Warszawa, jako jednostka samorządu terytorialnego o charakterze metropolitalnym, miałoby swoim zasięgiem objąć aż 33 gminy, w tym: Błonie, Brwinów, Góra Kalwaria, Grodzisk Mazowiecki, Halinów, Izabelin, Jabłonna, Józefów, Karczew, Kobyłka, Konstancin-Jeziorna, Legionowo, Lesznowola, Łomianki, Marki, Michałowice, Milanówek, Nadarzyn, Nieporęt, Otwock, Ożarów Mazowiecki, Piaseczno, Piastów, Pruszków, Raszyn, Stare Babice, Sulejówek, Wiązowna, Wieliszew, Wołomin, Ząbki, Zielonka.
Dlaczego o tym piszemy? Otóż, gdyby do realizacji wybrany został ten drugi wariant, oznaczałoby zmiany administracyjne granic powiatu wyszkowskiego. W tym przypadku rozwiązany zostałby bowiem powiat wołomiński, a gminy wchodzące w jego skład - zostałyby podzielone między Warszawę i sąsiednie powiaty, w tym powiat wyszkowski.
- Zakłada się, że gminy wchodzące w skład rozwiązywanych powiatów, które nie znajdą się w obszarze m.st. Warszawy, zostaną włączone do sąsiednich powiatów. Dla nas oznaczałoby przyłączenie do powiatu wyszkowskiego gmin Kobyłka, Tłuszcz, Dąbrówka, Radzymin, a może nawet Jadów - wylicza starosta wyszkowski, Bogdan Pągowski.
Osobiście cieszyłby się z takiego rozwiązania.
- To oznacza, że powiat miałby ponad 130 tysięcy mieszkańców i większe udziały w podatkach - mówi.
Są jednak i wady takiego rozwiązania, jak chociażby kosztowna administracja. Nikt nie wyobraża sobie przecież, że mieszkaniec Radzymina będzie przyjeżdżał do Wyszkowa celem wyrobienia dowodu rejestracyjnego czy załatwienia spraw geodezyjnych. Najprawdopodobniej potrzebne byłyby wydziały zamiejscowe.
Podzieleni w tej sprawie są samorządowcy z powiatu wołomińskiego. 3 lutego dyskutowali na temat projektu ustawy metropolitalnej w Starostwie Powiatowym w Wołominie. W rozmowach wziął udział poseł PiS Piotr Uściński. Parlamentarzysta zdradził, że rozważany jest jeszcze inny projekt - stworzenie powiatu radzymińskiego z gmin, które pozostaną po zlikwidowanym powiecie wołomińskim. Burmistrz Radzymina przyznał jednak, że jego miasto nie jest przygotowane do pełnienia roli stolicy powiatu ze względu na ogromne koszty. Większość samorządowców wyrażało obawy co do proponowanych rozwiązań. Do projektu uchwały entuzjastycznie odniósł się jednak wójt gminy Dąbrówka. Tłumaczył, że jego gmina w większym stopniu związana jest z Wyszkowem niż Wołominem i jeśli Dąbrówka zostanie włączona w powiat wyszkowski, będzie to dla mieszkańców korzystne. Pozytywnie nastawiony do zmian był także burmistrz Kobyłki. Starosta wołomiński nie wyobraża sobie natomiast kolejnego "rozbioru" powiatu.