W nocy z wtorku na środę w Wyszkowie trochę posypało śniegiem. Opady pojawiały się również w ciągu dnia 4 stycznia. Niska temperatura powodowała, że śnieg szybko topniał, tworząc na ulicach i chodnikach breję. O ile na drogach zadziałały zarówno służby miejskie jak też sami kierowcy, rozjedżając kołami pośniegowe błoto na pobocza, o tyle gorzej sytuacja wyglądała na chodnikach. Było ślisko, mokro, odcinkami nie do przejścia suchą stopą. Trudna sytuacja panowała nie tylko na uliczkach osiedlowych, ale także w Centrum, choćby przy ul. Pułtuskiej.
- To droga wojewódzka - odpowiadają urzędnicy miejscy, nadzorujący odśnieżanie ulic i chodników. Zapewniają, że te odcinki pasów dla pieszych, które są priorytetowe i należą do gminy, były na bieżąco odśnieżane i posypywane. Przypominają jednocześnie, że taki sam obowiązek ciąży na właścicielach prywatnych nieruchomości.