Choć koniec kampanii nie należał do najprzyjemniejszych, to jednak wyborcy nie dali się zwieść. Grzegorz Nowosielski, kandydat komitetu Gminno-Powiatowa Wspólnota Samorządowa, zdobył ponad 6 tysięcy głosów (prawie 65% poparcia).
- „Staraliśmy się prowadzić czystą kampanię. Natomiast po raz kolejny nas się obraża, dotykając każdego z osobna” – mówi Elżbieta Piórkowska
- „Uważamy siebie za spokojnych ludzi. Jednak jeśli pani Justynie zależało, żeby mnie zirytować, to naprawdę jej się udało. Gdyby została burmistrzem, to ta współpraca byłaby już od początku zła.” – dodaje Andrzej Piątek
Tak wypowiadali się radni podczas piątkowego spotkania. Smutny finał kampanii jest następstwem zdarzeń, za którymi stoi Justyna Garbarczyk. Dyskusja dotyczyła listu radnych zamieszczonego w trzech wyszkowskich tygodnikach. Była kandydatka na burmistrza po jego publikacji, w którym radni opowiadali się za Grzegorzem Nowosielskim, postanowiła sięgnąć do ich życiorysów, rozliczyć ze słów, pod którymi się podpisali i również opublikować swoje wnioski.
– „Czy to nie jest forma paszkwilu? Dotyka się moich manier politycznych. Ja jestem przekonana ze mam maniery osobiste i polityczne. Czujmy się obrażeni. Jeśli przyszłoby nam jeszcze raz podpisać się pod listem, zdecydowanie byśmy to zrobili!” – mówiła radna Piórkowska
Taka kampania nie zdziwiła obecnego burmistrza. – „Pamiętam, jak ubiegałem się o to stanowisko 8 lat temu, było dokładnie to co teraz, też rozrzucano anonimowe teksty” – mówi. „Lepiej poświecić czas na przedstawienia programu wyborczego, niż na namawianie do wycofania się ze wcześniejszego stanowiska” – dodał