W książce "Jerzy Różycki jeden z pogromców "Enigmy", napisanej w hołdzie polskiemu kryptologowi, zawarte są unikatowe informacje, listy do żony przepełnione miłością, zdjęcia i dokumenty. Jest to trzecia indywidualna pozycja książkowa autorki. Zgromadzonych gości oraz miłośników literatury powitał na spotkaniu autorskim z Elżbietą Szczuką wicestarosta Leszek Marszał:
- Powiem po prostu, że będzie dzisiaj fajna rozmowa, fajnego autora o fajnym bohaterze. Dlatego, że ten fajny autor, według w wielu osób i według mnie, to zapalony działkowiec, którego możemy często spotkać na rowerze w różnych częściach miasta, kochający malarstwo zróżnicowane. Uwielbiająca radiowe koncerty i muzykę poważną, wielbicielka apaszek i korali. Ale również z mojej perspektywy osoba bardzo ciepła, która często się wzrusza, co niejednokrotnie ukrywa. Fanka zdjęć, fotografowania i przekazywania ich znajomym, oczywiście w wydrukowanej wersji z podpisem - datą i miejscem. Ktoś kiedyś powiedział o naszej autorce, że jest trochę jak detektyw. Dzisiejsze spotkanie będzie to spotkanie absolwentki o absolwencie - mówił.
Miał na myśli tę samą szkołę, której absolwentami są Elżbieta Szczuka i Jerzy Różycki - I Liceum Ogólnokształcące w Wyszkowie.
Autorka w ciekawy sposób opowiedziała, w jaki sposób zapoczątkowała się jej pasja związana z historią i skąd wziął się pomysł na napisanie biografii polskiego kryptologa Jerzego Różyckiego:
- Historią zainteresowałam się dzięki mamie, bo akurat uczyła ona historii i w domu były różne tego typu gazety. Czytałam je. Później przyszedł czas na historię lokalną - opowiadała. - Napisanie książki o Jerzym Różyckim to była fajna przygoda. Trochę się zeszło z nią z różnych powodów, ale miałam doping do jej napisania, rodzina mnie dopingowała i znajomi. Musiałam znaleźć wydawnictwo, ponieważ chciałam, aby ta książka o Jerzym Różyckim została szerzej rozpropagowana. Tę książkę można już nabyć w całej Polsce - mówiła Elżbieta Szczuka.
Samym Jerzym Różyckim zainteresowała się w 2014 r. - przy okazji obchodów 100-lecia I LO.
- Pisaliśmy książkę o uczniach i nauczycielach. Przypadło mi zadanie napisania o Różyckim. Wiedzieliśmy, że w licealnych archiwach jest wzmianka o nim, ale nic więcej. Trzeba się było skontaktować z rodziną. Jerzy miał jednego syna, Janusza, który mieszkał w Londynie i który był olimpijczykiem. W Wyszkowie mieszka Janusz Jurczyk - lekarz, który olimpijczyków. Zdobył dla mnie numer telefonu. Zadzwoniłam i wtedy nawiązałam pierwsze kontakty, a potem już poszło - opowiadała autorka.
Jak wyglądało pozyskiwanie informacji do książki?
- Zaczęło się od Janusza Różyckiego, zadzwoniłam wtedy do niego do Londynu i powiedziałam mu o co chodzi, że zbieram informacje i dał mi parę kontaktów, do kolegi i krewnego. I nawiązałam z nimi kontakt. Dużo mi pomógł jego krewny - pan Maciej, bo miał sporo informacji. Pomógł mi także internet, dzięki temu poznałam pana, który prowadzi blog i pomógł mi poszukać pewnych rzeczy. Tak to się zaczęło i później polubiłam już tego bohatera i zaczęłam szukać dalej.
Książka zawiera około 30 listów miłosnych, które Różycki napisał do przyszłej żony. Są to piękne listy, wzruszające, potrzebna była na to zgoda rodziny, a zgodę na publikację dał Janusz Różycki.
Czego Pani oczekuje od tej książki? - pytał prowadzący.
- Od książki niczego nie oczekuję. Napisana została po to, żeby ludzie się więcej dowiedzieli o Różyckim, żeby go poznali. I to wszystko co gromadziłam przez 7 lat, żeby ujrzało światło dzienne. Uważam, że on zasługuje na to, aby o nim mówić - powiedziała autorka.
Jeden z listów miłosnych Różyckiego zacytował podczas spotkania członek rodziny "Enigmy" Krzysztof Arbaszewski, który przekazał także gratulacje dla autorki.
- Jest mi bardzo miło, że mogę dziś uczestniczyć w tak ważnym wydarzeniu kulturalnym dla naszego miasta, stworzonym przez Elżbietę, koleżankę szkolną. Gratuluję dzieła i życzę nowych pomysłów - mówił.
- Chciałabym bardzo podziękować za tę książkę - dodała Elżbieta Piórkowska. - Czyta ją się cudne, jeden wieczór i książka przeczytana. Ta książka bardzo dużo daje, przede wszystkim jest to historia i cudna miłość - te listy i piękne zasady wychowawcze, które możemy dzisiaj chociaż po części przenieść na nasze codzienne grunty. Ja przyznam, że wcześniej nie interesowałam się Jerzym Różyckim, ponieważ historia jest mi troszkę dalsza, oczywiście wiedziałam, kim on był, natomiast książkę czyta się wspaniale.
Podziękowania autorce przekazał także burmistrz Wyszkowa Grzegorz Nowosielski, który wręczył autorce upominek w postaci studium ławeczki Różyckiego znajdującej się w parku miejskim:
- Chciałbym bardzo podziękować za tę książkę i zaangażowanie w powstanie ławeczki Różyckiego. Jest pięknym obiektem architektury w Wyszkowie i jednym z symboli miasta - mówił.
- Miałam możliwość przeczytania tej książki już przed spotkaniem i największe wrażenie zrobiły na mnie listy Jerzego do swojej żony. Życie tak naprawdę pisze najpiękniejsze historie, a dzięki tej książce, my możemy tę historię poznać - mówiła Ewa Michalik.
Podczas poniedziałkowego spotkania w bibliotece można było nabyć książkę oraz otrzymać autograf autorki. Elżbieta Szczuka ma teraz w planach kontynuację książki „Kto był kim na ziemi wyszkowskiej i w Puszczy Białej”. Ale nie ukrywała też, że podczas pisania książki o Jerzym Różyckim zaprzyjaźniła się z jego rodziną, co owocuje kolejnymi odkrywanymi przeznią materiałami źródowymi. Być może uda się je także wydać...
Książkę „Jerzy Różycki. Jeden z pogromców Enigmy” można kupić w Księgarni Abecadło w Wyszkowie oraz w księgarniach internetowych.
