Wśród zaproszonych znalazły się: Henryka Uściłowska - mama m.in. Małgorzaty, znanej jako Lanberry, Iwona Kwiatkowska - mama m.in. Jakuba, rzecznika PZPN, Bożena Kaput - mama Michała, piłkarza Ekstraklasy, Malgorzata Wyszyńska - mama m.in. fizyka inżynierii lądowej dr inż. Karola Kulasińskiego, Izabela Piotrowicz-Modzelan - mama m.in. Maryli, wokalistki, Barbara Kajdanowicz - mama m.in. Grzegorza, dziennikarza, Małgorzata Szymańska - mama Filipa, znanego producenta muzycznego, kompozytora, DJ PYSH, Małgorzata Kulesza - mama Dawida, lidera zespołu DEJW, Małgorzata Wiśniewska - mama Niny, lekarz dermatolog, Maria Ślubowska - mama Grzegorza, konsula generalnego w Rosji.
NIe wszystkie panie ze względów rodzinnych mogły osobiście wziąć udział w spotkaniu, ale te, które przybyły chętnie dzieliły się swoimi refleksjami na temat macierzyństwa i relacji z dziećmi. Bo dla nich to nie są znana wokalista, rozchwytywany piłkarz, utytułowany naukowiec, czy uznany dziennikarz, ale przede wszystkim Gosia, która żeby zarobić na prezenty gwiazdkowe dla rodziny, organizowała dla niej bnajpierw starannie przygotowane domowe koncerty, czy Karol, który uwielbia muzykę i chętnie koncertował na wielu wyszkowskich uroczystościach. Mamy podkreślały także, każde ich dziecko jest wyjątkowe - nie tylko te, które widać na ekranach telewizorów - i każde osiągnęło w życiu zawodowy lub osobisty sukces.
- Cała moja trójka jest wyjątkowa. Zresztą pozostałe dzieci są chyba większymi "gwiazdami" niż Maryla, tak prywatnie w domu. Maryla jest skromna, cicha - żartowała Izabela Piotrowska-Modzelan.
- Dla mnie cała trójka jest wyjątkowa, choć nie widać ich w telewizji. Każde z dzieci odnalazło swoją drogę życiową i się w niej realizuje - potwierdziła Iwona Kwiatkowska.
Henryka Uściłowska jest szczególnie dumna, że córka osiągnęła sukces własną pracą, a nie "znajomościami". Każda z mam "żyje" osiągnięciami swoich dzieci i widać, że po części stały się one ich pasjami. Henryka Uściłowska z pamięci wymienia albumy, utwory, nagrody Lanberry, Bożena Kaput - kluby, w których grał Michał i okoliczności podpisywania kontraktów. Panie zgodnie stwierdziły, że ich dzieci już od dzieciństwa przejawiały konkretne talenty, a pasje najczęściej wyniosły z domu.
- Tata zaszczepił w Karolu zamiłowanie do fizyki. Syn chciał poznawać świat, a różne stypendia naukowe otwierały mu do tego drogę - mówiła Małgorzata Wyszyńska.
- W rodzinie męża muzyka była obecna od pokoleń - podkreślała Henryka Uściłowska.
- Zamiłowanie Jakuba do sportu to zdecydowanie zasługa męża. W telewizji zawsze mieliśmy tylko sportowe kanały i tak jest do dziś - mówiła Iwona Kwiatkowska.
Takie spotkania władz miejskich z wyjątkowymi mamami w Ośrodku Pomocy Społecznej są już wieloletnią tradycją. Co roku reprezentują one określoną grupę społeczną. Były więc mamy w mundurach, mamy rodzin wielodzietnych, mamy niepełnosprawnych dzieci, mamy z niepełnosprawnościami, czy mamy - wolontariuszki. W tym roku burmistrz spotkał się z mamami znanych wyszkowian.
- Gratuluję Wam wspaniałych dzieci. Życzę, by niezmiennie dostarczały Wam powodów do dumy i radości - mówił burmistrz, wręczając bukiety kwiatów. Życzył także tego, aby mamy mogły jak najwięcej cieszyć się obecnością swoich znanych dzieci, bo przy ich aktywności wspólnych chwil jest zawsze zbyt mało. Składając życzenia mamom obecnym na spotkaniu, burmistrz skierował je symbolicznie także do wszystkich wyszkowskich mam.
- Bądźcie zdrowe, szczęśliwe, spełnione. I pamiętajcie, mama może zastąpić każdego, ale nikt nie potrafi zastąpić mamy. Jesteście najważniejsze w życiu swoich dzieci.