REKLAMA

Może powróci prom...

Autor: Elwira Czechowska

Powiat | Czwartek, 30 wrz 2021 23:50

Kładka pieszo-rowerowa przez Bug, łącząca gminy Brańszczyk i Wyszków, staje się coraz mniej osiągalna. Jej budowa przerasta możliwości finansowe samorządu. Nadzieja jeszcze w programie "Polski Ład", ale w gminie coraz głośniej mówi się o odłożeniu projektu na półkę i powrocie do przeprawy promowej.

Powiat

Prom między Brańszczykiem a Kamieńczykiem kursował od 2010 roku. Cieszył się uznaniem mieszkańców, jako że „skracał” drogę, ale też był wspaniałą atrakcją turystyczną. W 2019 roku nowo wybrany wójt Wiesław Przybylski zdecydował, że prom nie zostanie uruchomiony z powodu jego złego stanu technicznego. Podobna decyzja zapadła w kolejnym i następnym sezonie. Pojawiły się za to informacje o planach budowy kładki pieszo-rowerowej łączącej obydwa brzego Bugu w miejscu dawnej przeprawy promowej. 

Gmina Brańszczyk znalazła wykonawcę koncepcji budowy kładki pieszo-rowerowej na Bugu. Oferty przedstawiło trzynaście biur projektowych. Gmina wybrała najtańsze, które przygotowało trzy warianty przeprawy. Najbliższy władzom gminy był ten, który przewidywał budowę kładki z gotowych prefabrykatów betonowych (30-metrowych przęseł). Wszystkie warianty miały być poddane społecznym konsultacjom, ale do tych nie doszło.

- Najpierw pandemia, potem projektant długo chorował i tak zeszło. Może jeszcze zaprezentujemy koncepcję - mówi wójt Wiesław Przybylski. 

W tym czasie gmina uzyskała opinię zarządcy rzeki, Przedsiębiorstwa Wody Polskie, które nieco utemperowało zapędy samorządu, wskazując na aspekty koncpecji, które wymagają przeprojektowania. Najważniejszy to zmniejszenie z czterech do maksymalnie dwóch liczby planowanych filarów w korycie rzeki. Ich większa liczba mogłaby się - zdaniem Wód Polskich - przyczyniać do wystąpienia zatoru lodowego, przez co wzrosłoby zagrożenie powodziowe w okresie zimowym.  

W ostatnich tygodniach gmina zleciła opracowanie programu funkcjonalno-użytkowego wraz z szacunkiem kosztów. Te wstępnie były znane już po opracowaniu koncepcji i opiewały na kilka do kilkunastu milionów.  

- Już w 2020 roku to mogło być nawet 14 mln zł, a teraz przy ostatnim wzroście cen, może sięgać nawet 20 mln zł - mówi  Cezary Pietrzak, kierownik referatu inwestycji i gospodarki komunalnej w Urzędzie Gminy w Brańszczyku. 

Sam wójt przyznaje, że to koszt nie do udźwignięcia dla samej gminy. Jednak liczy jeszcze na zewnętrzne dofinansowanie - stąd zlecenie na opracowanie programu funkcjonalno-użytkowego kładki.

- Chcemy być gotowi do złożenia kompletnego wniosku, gdy ruszą nabory zewnętrzne - mówi kierownik Pietrzak.

Na razie gmina zgłosiła projekt budowy kładki do programu rządowego "Polski Ład", który przewiduje 90-procentowe dofinansowanie do inwestycji samorządowych. 

- Jak nie dostaniemy dotacji, to rezygnujemy z tego pomysłu. Pomyślimy może o powrocie do promu, który też wymaga nakładów, bo to musiałby być już prom elektryczny lub spalinowy, należałoby też pogłębić rzekę i zbudować przyczółki, ale mimo wszystko nie są to takie koszty, jak przy budowie kładki - przyznaje wójt Wiesław Przybylski. 

REKLAMA


Komentarze (5).

REKLAMA

Budy Baraki

Prom działał i co niedomagało można było poprawić. Święta Lipa wójt Przybylski wolał brnąć w fantazje o kładce, jak wcześniej miał zaorać skansen ze złości, ze nie jego pomysł. Pierwsza i ostatnia kadencja profesora.

Wróż

"...Miałeś chamie złoty róg..." A może szwagier pana psora wybuduje tą kładkę? Może być z węgla, a nie betonu, to i górnictwo się wspomoże. I dalej lody będzie się kręcić...

Morze

W 2010 roku gm. Brańszczyk zobowiązała się d utrzymania promu i zatrudniania obsługi promu. Ale z umowy nie wywiązała się i po co było wyrzucać tyle pieniędzy skoro nie dotrzymano umowy. Chyba że chodziło o hasła i zdjęcia wyborcze z uroczystego otwarcia przeprawy. Obłuda.

Sandały i skarpety

Chcieliśta nowego wójta, to mata! Tamten buł zły bo za długo rzondzół.

mieszkaniec

Decyzja o budowie kładki od samego początku była bezmyślna , o czym wszyscy wokół mówili od samego początku, a wójt brnął w koszta . Są ważniejsze prace do wykonania za 14 mln. Jako mieszkaniec gminy żądam zwrotu, przez wójta z jego prywatnej kieszeni 20 tys. kosztów koncepcji budowy kładki. a teraz jeszcze słyszę o opracowanie programu funkcjonalno-użytkowego. Pewnie następne 20 tys. Może radni się dorzucą bo pozwolili na ten wydatek. Jakim trzeba być "gospodarzem" żeby forsować taki kosztowny i bezmyślny projekt. Tak się marnuje publiczne pieniądze.

Zostaw komentarz.

REKLAMA

Polecane firmy.

Moda i uroda
LÚA Butik odzieżowy dla kobiet

ul. 11 Listopada 29 07-200 Wyszków

[email protected]

530-954-500

Dziecko
Żłobek Jadwinia

ul. Jana Kochanowskiego 70C 07-201 Lucynów Duży

[email protected]

506 873 194

www.jadwinia.edu.pl

REKLAMA

Najnowsze komentarze.

REKLAMA

Nadchodzące wydarzenia.

REKLAMA

Okazje.

REKLAMA