Przed kilkoma dniami w artykule "Nie planują kąpieliska tylko rekreację" pisaliśmy o wyszkowskich planach na najbliższy sezon letni. Gmina chce przygotować nad Bugiem miejsce do rekreacji i plażowania - bez możliwości kąpieli. Z inicjatywą poprowadzenia plaży wystąpiło Stowarzyszenie Miłośników Rybienka Leśnego i Okolic, ale burmistrz zdecydował, że w tym roku gmina sama zrealizuje to zadanie. Chce tam wykosić trawę i krzaki, urządzić boisko do siatkówki plażowej, wytyczyć miejsca na ognisko, ustawić przenośne toalety, kosze na śmieci, a także w czasie sezonu letniego oświetlić, dozorować i sprzątać to miejsce. Temat został poruszony na ostatniej sesji Rady Miejskiej, 30 kwietnia przez radnego Radosława Biernackiego.
- Infrastruktura to jedno, a co innego to kąpiel. Jak zrobimy infrastrukturę, to będzie jakby zachęcenie, że można się pokąpać. Mam pytanie, jakby coś się stało, ktoś się utopi, to kto wtedy odpowiada? Czy to Stowarzyszenie, czy Wody Polskie, czy gmina?
- W mojej ocenie osoba, która się kąpie. Niestety, wypadki się zdarzają wszędzie a nie jesteśmy w stanie ogrodzić całej rzeki, czy wystawić wszędzie ratowników - odpowiadał Mirosław Wysocki, naczelnik wydziału ochrony środowiska Urzędu MIejskiego.
- Jasne, że osoba, która się kąpie bierze odpowiedzialność za swoje czyny. Ale zrobienie tam infrastruktury będzie zachęceniem, że więcej osób przyjdzie... - kontynuował radny Biernacki.
Radny Bogdan Osik przymniał, że Stowarzyszenie wyszło jedynie z inicjatywą, ale gmina ten projekt przejęła i zamierza realizować, trudno zatem mówić o odpowedzialności organizacji pozarządowej. Intersowało go natomiast, jakie będą przewidywane koszty tego miejsca rekreacji i plażowania?
- Koszt utrzymania plaży miejskiej ostatnio to było 200 tys. zł. Teraz te koszty nie będą takie duże - mówił.
- Koszty będą znacznie niższe, bo to nie będzie kąpielisko i nie będzie ratowników, co stanowiło potężny koszt - mówił burmistrz Grzegorz Nowosielski. Nie jest to odkrywczy projekt, podobny do lat ubiegłych. Nowością będzie pojawienie się toi-toia i miejsca na ogniska. A tak jak wcześniej będą kosze na śmieci, boiska do siatkówki. Nie wykluczamy, że w następnych latach będzie to inna formuła, ale w tym roku będzie to prowadzone przez gminę i jednostki miejskie. Miejsce należy do Wód Polskich i wystąpiliśmy o zgodę na korzystanie na okres 3 miesięcy. Koszt to będzie kilkadziesiąt tysięcy złotych - szacunki trwają. Wiele kosztów wyjdzie nam po uruchomieniu plaży, bo im więcej dni słonecznych, tym więcej osób skorzysta, a jak lato jest deszczowe, to mniej ludzi się pojawia. Dodatkowo chcemy tam wprowadzić rekreację, animacje, imprezy sportowe. Jeżeli ktoś by chciał tam sprzedawać przekąski, małą gastronomię, musi z Wodami Polskimi wszystko uzgadniać, gmina nie będzie tu pośrednikiem. My robimy miejsce do rekreacji, do plażowania, a w innych kwestiach proszę zgłaszać się bezpośrednio do właściciela terenu i z nim podpisywać umowę.
Radny Jan Abramczyk pytał, czy w następnych latach gmina będzie uruchamiała kąpielisko nad Bugiem w Wyszkowie?
- W przyszłości będziemy nad tym pracować. Wody Polskie nam nie utrudniały dotychczas działania - mówił Mirosław Wysocki.
- Wszystko zależy od warunków, od pogody. W tym roku gdybyśmy chcieli utworzyć plażę, to byłby problem z wodą (jakośc wody badana przez Sanepid, który dopuszcza rzekę do użytku - red.). Woda długo stoi poza korytem rzeki, proces oczyszczania jej zachodzi długo i dyskwalifikuje rzekę do kąpieli i uprawiania sportów wodnych. Na dziś robimy plażę, a w przyszłości będziemy analizowali - odpowiedział Grzegorz Nowosielski.