We wtorek, 16 marca, chwilę po godzinie 21.00 dyżurny wyszkowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym w Blochach. Z relacji świadka wynikało, że kierowca volvo może być nietrzeźwy. Na miejsce zostali skierowani policjanci Posterunku Policji w Długosiodle oraz Wydziału Ruchu Drogowego, wchodzący w skład mazowieckiej grupy SPEED. Przypuszczenia świadka potwierdziły się. Badanie alkomatem wykazało w organizmie kierowcy ponad 2,5 promila. Pracujący na miejscu funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna chwilę przed zdarzeniem miał problemy z utrzymaniem prostolinijnego toru jazdy, po czym zjechał z drogi i uderzył w bariery ochronne. Jak oświadczył 38-latek, za kierownicę samochodu wsiadł po wypiciu 0,7 litra wódki.
- Takie zachowanie mężczyzny to skrajna nieodpowiedzialność. Tym razem na szczęście nikt nie został ranny. Jednak należy pamiętać, że pijani kierowcy to potencjalni zabójcy na drogach. Dlatego mieszkaniec naszego powiatu za swoje postępowanie odpowie przed sądem. Grozi mu do 2 lat więzienia, minimum 3-letni sądowy zakaz kierowania pojazdami oraz surowa kara finansowa. Ale nie chodzi tu o odpowiedzialność karną, lecz o nasze wspólne bezpieczeństwo. Jeżeli podejrzewamy, że za kierownicą samochodu może siedzieć pijany kierowca od razu powiadommy policję. Takie zgłoszenie może być anoninowe. Mundurowi sprawdzą każdą przekazaną informację - mówi kom. Damian Wroczyński z KPP w Wyszkowie.