Camper Wyszków w meczu XVI kolejki II ligi podejmował SMS PZPS II Spała. Przed sobotnim starciem młodzi adepci siatkówki ze Spały byli na trzecim miejscu, Camper zajmował czwartą lokatę. Spotkanie zaczęło się zgodnie z przewidywaniami, od wyrównanej gry. Wyszkowianie chcieli przełamać spalskie talenty. Ci jednak walczyli z bardziej doświadczonymi kolegami jak równy z równy. Emocjonująca końcówka przyniosła zwycięstwo Camperowi 29:27.
Druga partia miała niemal identyczny przebieg. Podopieczni Sławomira Gerymskiego nie byli w stanie wypracować większej przewagi. Goście dzielnie dotrzymywali kroku wyszkowianom, a w końcówce zdobyli dwa ostatnie punkty i doprowadzili do remisu.
Trzeci set był bez większej historii. Camper szybko osiągnął przewagę, która pozwalała mu spokojnie zwyciężyć 25:16. Wydawało się wtedy, że gospodarze są na dobrej drodze do trzech punktów. Podopieczni Sebastiana Pawlika szybko wyprowadzili siatkarzy z Wyszkowa z błędu. SMS grał bardzo dojrzałą siatkówkę i wygrał 25:15. Na nic zdały się zmiany, które zrobił Sławomir Gerymski. O losach meczu musiał zdecydować tie-break.
Camper to mistrz tie-breaków. Tę tezę potwierdził Tobiasz Wojtkowski, dzięki którego zagrywkom Camper prowadził 4:0. Ale za chwilę był już remis 4:4. Przy zmianie stron jednym punktem prowadzili goście (8:7). Potem miejscowi musieli się sporo napocić, by odwrócić losy meczu. SMS miał już nawet piłki meczowe. Jednak więcej zimnej krwi zachowali wyszkowianie. Camper zgranął dwa punkty i zrównał się punktami ze spalskim zespołem.
KS Camper Wyszków - SMS PZPS II Spała 3:2 (29:27, 23:25, 25:16, 15:25, 19:17)