Ligowe plany podopiecznych Sławomira Gerymskiego pokrzyżował koronawirus. Pierwotnie wyszkowscy siatkarze mieli zagrać na wyjeździe z Centrum Augustów. Jednak podejrzenie COVID-19 wśród augustowian wymusiło zmianę planów. Camper pojechał zatem do Międzyrzeca Podlaskiego na mecz z Trójką. Wyszkowianie, którzy w poprzedniej serii gier zapisali na swoim koncie premierową wygraną chcieli pozostać na zwycięskim szlaku.
Pierwsza odsłona potoczyła się po myśli graczy z Wyszkowa. Choć gospodarze próbowali w końcówce przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, to Camper utrzymał nerwy na wodzy i zwyciężył 25:22. W drugim secie wydarzenia na parkiecie potoczyły się niemal identycznie. Ostatnie akcje przyniosły jednak więcej emocji. Gospodarze ponownie próbowali przełamać siatkarzy trenera Gerymskiego, ale to przyjezdni mogli się cieszyć z wygranej. Wyszkowianie prowadzili już 2:0 i w trzecim secie musieli podtrzymać dobrą grę. Trójka od początku narzuciła swój styl gry i odskoczyła Camperowi. Zespół z naszego miasta nieco spuścił z tonu, ale wyciągnał wnioski z poprzednich spotkań i zabrał się do odrabiania strat. Punktowe bloki i błędy własne ekipy gospodarzy pozwoliły doprowadzić do remisu. W końcówce Camper ponownie był na fali i zwyciężył 25:21 i cały mecz 3:0.
Była to pierwsza wygrana zespołu Sławomira Gerymskiego za trzy punkty. Po sobotniej potyczce wyszkowianie mają ich na koncie już sześć. Kolejne spotkanie siatkarze z Wyszkowa rozegrają 7. listopada, wtedy ich rywalem będzie AZS UWM II Olsztyn.
Trójka Międzyrzec Podlaski - KS Camper Wyszków 0:3 (22:25, 23:25, 21:25)
Fot. KS Camper Wyszków