Po kilku latach nieobecności, na parkiety II ligi wrócili siatkarze Campera Wyszków. Dodatkowo po przerwie spowodowanej pandemią COVID-19 ligową rywalizację podopieczni Sławomira Gerymskiego skończyli w marcu. W pierwszym spotkaniu Camper udał się do Białegostoku, gdzie spotkał się z miejscowymi Bestios. Gracze beniaminka II ligi bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie. Gospodarzom mocno we znaki dawał się duet Kamil Bodzon i Tobiasz Wojtkowski. Goście wygrali pewnie premierową odsłonę 25:20.
Set numer dwa był już bardziej wyrównany, Camper kontynuował dobrą grę. Bestios próbowali dotrzymać kroku graczom prowadzonym przez trenera Gerymskiego, ale to dwa ostatnie punkty w tej partii należały graczy z Mazowsza. Dwa wygrane sety nieco uśpiły czujność zespołu z Wyszkowa. Gospodarze za to nabrali wiatru w żagle.
Trzeci set należał do siatkarzy z Białegostoku, którzy bardzo pewnie wygrali 25:17. Bestios walczyli o odwrócenie losów spotkania. Camper chciał zgarnąć całą pulę i zanotować dobre otwarcie sezonu. W końcówce tej odsłony miejscowi podkręcili tempo i wygrali 25:23 i doprowadzili do tie-breaka. Set prawdy lepiej zaczęli goście, którzy przy zmianie stron prowadzili 8:7. O kolejnych akcjach gracze Campera woleliby zapomnieć. Białostoczanie wzmocnili zagrywkę, szczelnie ustawiali blok i to oni wygrali 15:11 i cały mecz 3:2.
Siatkarze z Wyszkowa bardzo dobrze otworzyli spotkanie i zabrakło bardzo niewiele do zwycięstwa za trzy punkty. Losy spotkania potoczyły się jednak inaczej. Podopieczni Sławomira Gerymskiego mają jeden punkt na koncie. O pierwsze zwycięstwo powalczą już w sobotę, 3 października, z MOS Wola Warszawa.
BESTIOS Białystok - KS Camper Wyszków 3:2 (20:25, 23:25, 25:17, 25:23 15:11)
KS Camper Wyszków: Bodzon, Wojtkowski, Balasz, Kruk, Sadowski, Szulik, Wójcik (libero) oraz Ślązak, Sosnowski, Kacper Wojtkowski, K. Stryjewski, Olszewski (libero)