Mieszkańcy Gulczewa są oburzeni sytuacją.
- To jest tyle lat pracy... Takie gniazdo dla takich ptaków i przyszedł człowiek i wszystko im zniszczył. Ja nawet widziałam, jak jeden z tych panów robotników to gniazdo deptał... Jest to bardzo przykry widok. To gniazdo było tu ponad 10 lat. Wszystkich wokoło cieszyły te bociany, co roku miały młode. Rok temu trzy się urodziły i wspaniale było je oglądać, jak uczyły się latać, jak dorastają. W zeszłym roku była tu nawet pani ornitolog i spisywała, ile jest bocianów. Tutaj jest obszar chroniony, ale niestety ludzie tego nie przestrzegają - mówi pani Elżbieta, mieszkanka posesji, przy której znajdował się słup z gniazdem.
- Stare słupy demontowali we wtorek (5 marca) rano. Jechałem ok. godz 8:00 i już to gniazdo było wywalone do rowu razem ze starym słupem. Na całej ulicy wszystkie stare słupy usuwali. Nie rozumiem, dlaczego nie przenieśli tego gniazda wraz z platformą od razu na nowy słup? Dlaczego nie zamontowali go, tylko wyrzucili do rowu... - mówi pan Adam, mieszkaniec Gulczewa.
- Gniazdo znajdowało się na obszarze chronionym Natura 2000. Odkąd pamiętam, to gniazdo tu było, od zawsze. W pobliżu nie ma innych gniazd, więc czuliśmy się wyróżnieni. A uczące się latania bocianie maluchy sprawiały mieszkańcom wiele radości, szczególnie dzieciom. Jesteśmy zszokowani postępowaniem firmy, która zrzuciła to gniazdo i zniszczyła. Zaniepokoiła nas też beztroska urzędników, którzy zlekceważyli nasze informacje o procederze zniszczenia tego gniazda - mówił pan Marek z Warszawy, który ma nieopodal działkę.
Rozmawialiśmy z kierownikiem firmy "Mado", która na zlecenie PGE Wyszków wymienia słupy w Gulczewie.
- Demontowaliśmy linie i tego słupa akurat nie ruszyliśmy, on po prostu pod wpływem tego gniazda (bocianie gniazdo jest ciężkie) automatycznie sam się przewrócił. PGE nie kazało nam ponownie tego gniazda montować - skwitował.
W wyniku kilkukrotnej interwencji naszej redakcji w montującej słupy firmie "Mado", która zniszczyła gniazdo w okresie lęgowym bocianów, udało się je przywrócić na pierwotne miejsce dopiero 8 marca. Niestety, uszkodzone i bez odpowiedniego podkładu. Mimo telefonów interwencyjnych do Starostwa Powiatowego w Wyszkowie, w tym Wydziału Ochrony Środowiska, a także do Straży Miejskiej w Wyszkowie i do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie, nikt nie chciał się zająć tematem, mimo próśb mieszkańców Gulczewa.
Od 1 marca do 16 października obowiązuje ochrona miejsc lęgowych bociana białego i w związku z tym jest bezwzględny zakaz wykonywania jakichkolwiek prac w obrębie bocianich gniazd. Od 30 kwietnia do 1 czerwca wylegają się pisklęta. Bocian biały jest gatunkiem objętym ochroną ścisłą i wymagającym ochrony czynnej, czyli takiej, w którą zaangażowany jest człowiek. W przypadku prowadzenia prac budowlanych mogących zagrozić ptakom bytującym na terenie inwestrycji lub ich siedliskom, organ nadzoru budowlanego zobowiązany jest do wstrzymania przeprowadzanych prac budowlanych, pod groźbą odpowiedzialności karnej osoby fizycznej będącej organem nadzoru budowlanego przewidzianej w art. 231 Kodeksu karnego.